Polityka rowerowa w Rzeszowie pod skrzydłami ZTMRzeszów robi pierwszy krok, by poważnie traktować politykę rowerową w mieście. Będzie za nią odpowiadał Zarząd Transportu Miejskiego. Jednak bez oficera rowerowego
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
- Rzeszów jest miastem bardzo szybko rozwijającym się, rozbudowującym. Powstaje wiele nowych dróg, osiedli, coraz więcej osób korzysta z transportu publicznego, coraz więcej osób jeździ też rowerami. I uznaliśmy, że nadszedł czas na to, by działania związane ze sprawami ruchu rowerowego skoordynować, zacząć prowadzić spójną politykę rowerową - mówi Anna Kowalska, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie.
Zawnioskowała do Rady Miasta Rzeszowa o to, by wprowadzić do statutu ZTM zmiany. - Chodziło o to, by pojawił się w nim zapis mówiący o tym, że to ZTM zajmie się w Rzeszowie polityką rowerową - tłumaczy Kowalska. Dotychczas tymi sprawami zajmował się jeden, wytypowany przez prezydenta urzędnik, który na głowie miał także inne obowiązki.
Rzeszowscy radni zgodzili się na dodanie zarządowi rowerowych obowiązków. - Dzięki tej decyzji ruch rowerowy zostanie w Rzeszowie włączony do systemu zrównoważonego transportu. I wreszcie traktowany poważnie, tak jak na to zasługuje. Platforma od dawna proponowała, by w Rzeszowie stworzyć stanowisko oficera rowerowego. Mamy nadzieję, że zmiany w statucie ZTM do tego doprowadzą i będziemy mieli w Rzeszowie osobę, która zajmie się polityką rowerową, rozwiązywaniem problemów, wdrażaniem nowych przedsięwzięć - mówi Jolanta Kaźmierczak, przewodnicząca klubu Platformy Obywatelskiej w rzeszowskiej radzie miasta.
ZTM: Mamy fachowców
Zarząd Transportu na razie nie zamierza jednak tworzyć stanowiska oficera rowerowego.
- Polityką rowerową zajmiemy się swoimi siłami. Zatrudniamy fachowców od transportu, którzy będą analizować i proponować, co można poprawić, jeśli chodzi o sprawy rowerów, jak udoskonalić dużą sieć ścieżek rowerowych, jakie nowości można wprowadzić, by stworzyć rowerzystom jak najlepsze warunki i zachęcać kolejne osoby do tej formy podróżowania. Zresztą te działania rozpoczęły się we wtorek. Zaraz po głosowaniu w sprawie zmiany statutu pojechałam do Dębicy na spotkanie z prezesem firmy Arkus Romet. Rozmowy dotyczyły m.in. nowoczesnych wypożyczalni rowerów, które mogłyby pojawić się w naszym mieście, i wprowadzenia w nich także rowerów elektrycznych. Już 17 czerwca do Rzeszowa z prezentacją takich wypożyczalni przyjadą przedstawiciele tej firmy - zdradza Anna Kowalska.
Czy Zarząd Transportu całą politykę rowerową będzie prowadził własnymi siłami? W Rzeszowie jest prężnie działające środowisko rowerowe. - Oczywiście, że będziemy chcieli rozmawiać z przedstawicielami tego środowiska, wysłuchiwać ich postulatów. Trudno realizować coś, co ich dotyczy, nie rozmawiając z nimi. Będziemy się spotykać - zapewnia szefowa ZTM.
Jeszcze bardziej zaiskrzy?
Rowerzyści bardzo się cieszą na współpracę z Zarządem Transportu Miejskiego. - Mieliśmy już okazję wspólnie pracować przy okazji przewożenia rowerów w autobusach. Już wtedy odnieśliśmy wrażenie, że dyrektor Kowalska jest bardzo fajną i otwartą osobą. Zatem początki mieliśmy dobre. Miejmy nadzieję, że jeszcze bardziej między nami zaiskrzy - liczy Daniel Kunysz, prezes stowarzyszenia Rowery.Rzeszow.pl. Podkreśla jednak, że przydałby się jeden konkretny pracownik w ZTM, odpowiedzialny za kontakty z rowerzystami.
- Będzie można się spotkać, nawet przejechać rowerem po mieście, by pokazać, co jest do zrobienia. Bo jeśli takiej osoby nie będzie, to będziemy musieli wysyłać pisma do sekretariatu - dodaje Kunysz.
Mówi, że w stowarzyszeniu jest osoba z odpowiednim wykształceniem, która mogłaby doradzać ZTM.
- Mogłaby współpracować z ZTM, nawet na zasadzie wolontariatu, by szybciej pewne sprawy załatwiać. A do zrobienia jest sporo, począwszy od połączenia w jedną całość odcinków dróg rowerowych, dobudowania brakujących przejazdów rowerowych przy przejściach dla pieszych, czy też ponownej próby wprowadzenia rowerów na buspasach - wylicza prezes stowarzyszenia.
Także i w innych miastach polityką rowerową zajmują się jednostki odpowiadające za transport miejski, np. w Krakowie. To tam zatrudniony jest oficer rowerowy Marcin Wójcik, który wywodzi się właśnie z podobnego stowarzyszenia - Kraków Miast
Cały tekst:
http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,3496 ... z3bPY8B9ad Jako znak dobrej wróżby kolejną masę proponuje zrobić z ZTM. Zaprosić tych fachowców oraz radnych "Czerwcowa RzMK z ZTM i Radą Miasta" i wręczyć im postulaty czym powinni się zająć jak najszybciej:
1. Obniżenie wszystkich krawężników na przejazdach i przejściach dla pieszych oraz likwidacja wyniesionych wysepek. Stowarzyszenie powinno o to walczyć nie tylko o dla rowerzystów ale dla wózkersów i rodziców.
2. Przejazdy rowerowe wszędzie tam gdzie są DDR i CPR
3. Wszystkie przejazdy rowerowe na czerwono, zebry tylko i wyłącznie białe
4. Budowanie spójnej sieci, łącznie istniejących DDR.
5. ...
6. ...
Dopisujcie co jeszcze tak żeby lista była konkretna i merytoryczna.