Żeby nie zakładać nowego tematu a dalej w temacie mojego roweru.
Problemy z napędem.
Korba to FCm131 (tourney - około roku, tak około 1,5k km),
Tył: piasta FH-RM30M, kaseta CS HG51-8 z przerzutką RD-C503 i łańcuch PC 870.
Wszystkie elementy lekko używane do 2k km
Jedynie koło z bębenkiem są już leciwe. Bębenek był serwisowany ale ma już swoje za sobą. Nie słychać tego tyrkania jak się nie pedałuje.
A co się dzieje, czasami jak przestaje pedałować i po chwili chcę znowu nacisnąć na pedała tak jak by mi napęd przeskakiwał mocno do przodu. Tak jak by łańcuch przeskakiwał.
Ale i kaseta nie jest zużyta, łańcuch tez nie jest naciągnięty (sprawdzałem przymiarem) .
Podobnie było na poprzedniej korbie sountura, więc to nie ona. Wymienię dzisiaj jeszcze łańcuch na CN-UG51.
A pytanie, czy możliwe by to wina bębenka była? A jeśli tak to czy warto go wymienić na nowy (całe koło tez ma swoje km) czy kupić nowe np: takie
http://allegro.pl/wzmocnione-kolo-26-stars-pod-kasete-8-9-10-czarne-i6700476295.html lub takie
http://allegro.pl/wzmocnione-kolo-26-stars-shimano-kaseta-8-9-10-bk-i6693830443.html